Uczniowie klas 1-5 naszej szkoły sami napisali książki, które zostały opublikowane nakładem wydawnictwa szkolnego. Oto książka "O dzielnej biedronce" napisaną przez Annię Whelan z drugiej klasy.
Rozdzial 1.
Rozdzial 1.
~~~~~~~~
To jest Ania.
Ona jest bardzo miłą i wesołą biedronką. Pewnego słonecznego dnia, latając po
łące Ania zobaczyła chorą Stokrotkę Julkę, która miała złamany listek. Ania spytała
się czy może jej jakoś pomóc. Julka poprosiła ją aby szybko poleciała do apteki
po bandaż i plaster. I tak Ania zrobiła. Po powrocie pomogła stokrotce naprawić
złamany listek. Ostrożnie usztywniła, zabandażowała i zakleiła ranę. Julka
bardzo podziękowała Ani za pomoc i Ania poleciała dalej.
Rozdział 2.
~~~~~~~~
Lecąc dalej
Ania zauważyła małą myszkę Kaję, dźwigającą na plecach dużą i ciężką gruszkę.
Ania pospieszyła Kaji z pomocą. Razem zaniosły gruszkę do myszki norki.
"Dziękuje" powiedziała Kaja, kiedy odłożyły gruszkę na miejsce.
"Teraz mam zapas na całą zimę i nie będę już głodna". Ania pożegnała
się z myszką i poleciała do swojego domu.
Rozdział 3.
~~~~~~~~
Jednego
słonecznego dnia, spacerując sobie po lesie, Ania zobaczyła motylka Rusałkę -
Marysię próbującą wydostać się z kokonu. "Czy mogę pomóc ci wydostać się z
kokonu?" zapytała się Ania. Bardzo bym cię prosiła" odpowiedziała
Marysia. Ania podleciała do niej i pomogła Marysi odplątać zaplątane w kokonie
skrzydełko. Motylek bardzo Ani podziękował, rozłożył skrzydła i poleciał a Ania
dokończyła jej spacer po lesie.
Rozdział 4.
~~~~~~~~
Odpoczywając
przed domem Ana usłyszała płaczącego małego kucyka - Lilię. Ania szybko
poleciała do niej na pomoc. Zobaczyła, że Lilia płacze bo ma mały kolec w
kopycie. "Oj, Lilia, co się stało?" Spacerowałam sobie, kiedy nagle
nadepnęłam na kolec i nie mogę go sama wyciągnąć. Bardzo mnie boli." Ania
złapała kolec i mocno ściskając wyciągnęła go jednym wielkim ruchem. Lilia
podziękowała Ani i zaprosiła ją do siebie na herbatę.
Rozdział 5.
~~~~~~~~
W piątek do
Biedronki zadzwoniła Lili, żeby zaprosić ją na sobotę do swojego domu na obiad,
na godzinę 5. Ania z radością przyjęła zaproszenie przyjaciółki. Następnego
dnia od rana Ana zaczęła szykować się do wyjścia. Najpierw Ania wykąpała się w
kropli rosy, potem uczesała czułki, wypolerowała kropki i wtedy była gotowa. W
drodze do Lili pomyślała, że będzie dobrym gościem i przyniesie przyjaciółce
kwiaty i jej ulubione czekoladki z karmelem. Kiedy była już na miejscu,
zapukała do drzwi. Niestety nikt nie otworzył, więc Ania zapukała jeszcze raz.
Nadal nikt się nie odzywał, więc Ania postanowiła sprawdzić czy Lili jest w
domu i otworzyła drzwi. Chciała upewnić się, że wszystko jest w porządku. W
środku było ciemno, więc Ania zawołała: "Lili, jesteś w domu?" Wtedy
zapaliły się światła i wszyscy zgromadzeni razem krzyknęli:
"NIESPODZIANKA!!!"
Ania była
bardzo zaskoczona. Zebrali się tam wszyscy jej przyjaciele, na przykład Kaja,
Julka, Marysia i inni. Ania dowiedziała się od znajomych, że to przyjęcie jest
(dla niej) w podziękowaniu za jej pomoc i za to, że jest taką dobrą
przyjaciółką. Przyjęcie się udało, wszyscy dobrze się bawili a zabawa trwała aż
do samego rana.
Koniec
Nazywam się Ania Whelan. Mam 8 lat i jestem uczennicą
szkoły podstawowej w Mill Creek Elementary. Mieszkam w Bothell w stanie
Washington, a na wakacje jeżdżę z siostrą do Polski do babci i dziadka. Bardzo
lubię bawić się na dworze i grać w piłkę nożną a także pływać i jeździć na
rowerze. Ponadto bardzo lubię czytać ksiązki. Mam młodszą siostrę, która nazywa
się Julka i dzielimy razem pokój. Mam też chomiczka. Jest to dziewczynka, która
ma czarno-białe futerko i nazywa się Kartotka.
No comments:
Post a Comment