Pages

Wednesday, November 30, 2011

Katarzynki i andrzejki

Klasy druga, trzecia, czwarta i piąta rozmawiały o wieczorach wróżb organizowanych w wigilię imienin Katarzyny i Andrzeja, czyli o katarzynkach i andrzejkach. Co prawda nieco później, bo 30 listopada mieliśmy okazję pobawić się we wróżenie. Przygotowanych zostało wiele gier i zabaw - w klasie trzeciej zaczęliśmy od rzucania trzech kostek do gry w okręgu by zobaczyć nie tylko czy nasze plany się zrealizują czy nie, ale i co nam przyniesie los. Bawiliśmy się też w butelkę - kręciliśmy butelką by wskazała nam ona radę na przyszłość. Rady były różne - np. ucz się więcej, nie baw się tyle telefonem, posprzątaj pokój czy czytaj więcej. Zagraliśmy również we wskazywanie kubeczka, który chcemy odsłonić - pod kubeczkami ukryte były obrączka, listek i różaniec symbolizujące małżeństwo, staropanieństwo/starokawalerstwo i zakon. Klasy druga, czwarta i piąta zaczęły od rzucania pieniążkiem by sprawdzić czy spełni się pomyślane życzenie. Następnie w dwóch pudełeczkach umieszczone zostały osobno imiona dziewczynek i chłopców. Każde dziecko losowało po jednej karteczce i według tradycji imię na niej napisane będzie nosić przyszły wybranek  lub wybranka serca. Nie zabrakło też najbardziej znanych zabaw andrzejkowych, czyli wychodzenia butami za próg i oczywiście lania wosku i zgadywania  po kształcie cienia figurki co nam przyniesie przyszłość. Zabaw oczywiście jest jeszcze cała masa, ale udało nam się zagrać tylko w te. W inne zabawimy się za rok. 

Katarzynki i andrzejki

Tuesday, November 29, 2011

Dzieci listy piszą - tym razem o Święcie Dziękczynienia


Droga Pani Olu!
Mam nadzieję, że jest Pani zdrowa i że Pani miło spędziła Święto Dziękczynienia. Ja moje Święto Dziękczynienia spędziłem w domu z przyjaciółmi, którzy przyszli nas odwiedzić. Ugotowaliśmy indyka i zjedliśmy go. Było fajnie i tort też był na stole. Był sos żurawinowy i pieczone ziemniaki!
Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę zdrowia.
Andrzej 

Droga Pani Olu!
Święto Dziękczynienia spędziłam w domu z moją rodziną. Przyjechała do nas moja starsza siostra Marysia. Było bardzo przyjemnie. Ubrałam się w moją odświętną sukienkę. Sukienka jest bardzo ładna. Zjedliśmy świąteczny obiad: tofurki, ziemniaki, brukselkę, kluseczki, fasolkę szparagową i groszek. Na deser było pyszne ciasto! Ja i Marysia zjadłyśmy czekoladowe ciastka. Bardzo lubię Święto Dziękczynienia.
Pozdrawiam serdecznie,
Ruta

Droga Pani Olu!
W tym roku Święto Dziękczynienia spędziłam z moją rodziną w Vancouver, w Kanadzie. Mieszkaliśmy w hotelu, zwiedzaliśmy miasto i okolice. Rano po śniadaniu poszliśmy zobaczyć wiszący most Capilano. Na świątecznym obiedzie byliśmy w naszej ulubionej restauracji. Po obiedzie pojechaliśmy do Stanley Park na spacer. Na zakończenie dnia poszliśmy do kina na film pod tytułem “Kot w butach”. Ciekawa jestem, jak wyglądały Pani święto?
Pozdrawiam,
Julia

Wednesday, November 16, 2011

Święto Dziękczynienia i Dożynki

Po raz kolejny świętowaliśmy w szkole Święto Dziękczynienia i Dożynki! W czasie lekcji nauczycielki rozmawiały z dziećmi na temat święta plonów i zbiorów - w USA jest to Święto Dziękczynienia, zaś w Polsce - Dożynki. Dzieci opowiadały jako one obchodzą Święto Dziękczynienia w ich domach. Jak wynikało z opowieści, w wielu domach łączy się tradycję jedzenia indyka wraz z tradycją jedzenia polskich potraw i deserów. Nauczycielki zaś opowiedziały o tradycyjnych Dożynkach, na których królują zbiory z pól i lasów, a przede wszystkim zboże i chleb. Każda klasa obchodziła Dożynki nieco inaczej. W klasie 0, 1 i 6, pojawiło się na deser wspaniałe ciasto czekoladowe. Klasa druga przebrała się w stroje ludowe. Do uczty zasiedli uczniowie przebrani w stroje góralskie i krakowskie, a także w chusty ludowe. Co kto miał. Liczyła się fantazja i dobry humor. Na stół wjechał chleb własnego wypieku, dżem i miodek. Nie zabrakło na  deser szarlotki. Z kolei klasa trzecia zaczęła obchody od zrobienia wieńca dożynkowego z kwiatów i kłosów traw, a następnie przygotowała poczęstunek. Na nakrytych obrusami z ludowymi motywami zagościły chleby z ziarenkami i orkiszowy własnego wypieku, domowy dżem truskawkowy, miody, masło. Ciasto z malinami i jagodami uwieńczyło ucztę. Sądząc z apetytu dzieci we wszystkich klasach wszystko było przepyszne i bardzo smakowało! 

Friday, November 4, 2011

Dzieci listy piszą - o Halloween


Droga Pani Aniu!
Na Halloween ja byłem przebrany za żołnierza z “Gwieznych Wojny.” Chodziłem i zbierałem cukierki. Ja chodziłem z rodziną i znajomymi kolegami. Widziałem fajne i straszne domy. Jak przyszedłem do domu to ja liczyłem cukierki. Mama mi pozwoliła zjeść kilka cukierków. Było bardzo fajnie.
Dominik
Droga Pani Aniu,
Dziękuje za ciastka. One były bardzo przyszne! Nasza rodzina jedzie do Disneyland.  To będzie mój pierwszy raz. Gdy byłam pierwszy raz w Disneyworld byłam dzidzusiem i nie pamiętam dużo. Disneyland jest w Kalifornii, a Disney World jest w Florydzie. Ja myślę że będzie fajnie. Ja bardzo chcę zobaczyć Tinkerbell i jej koleżanki. Powiem Pani jak było kiedy wrócę.
Pozdrawiam,
Agnieszka(Agnes)
Droga Pani Aniu,
Na Halloweem ja poszłam do mola. Tam spotkałam trzy koleżanki Megan, Arianę i Seren. Ja poszłam zbierać cukierki z Arianą i Seren. Po drodze spotkałam Megan. My dostałyśmy dwa ballony. Jak czekałyśmy na balon to brałyśmy nasze cukierki i wrzucałyśmy do naszych torebek z cukierkami. Najwięcej cukierków dostałam w moim bloku. W moim bloku mogłam wybrać ile miałam ochotę i jakie, cukierki. Miałam m&msy, lizaki, twarde cukierki, almonds i dużo więcej.
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia

Pani Aniu,
W miniony poniedziałek obchodziliśny Halloween. Ja byłem przebrany za motorniczego pociągu, mój brat był przebrany za Harry’ego Pottera. Razem z kolegami chodziśmy od domu do domu i zbieraliśmy cukierki. W jednym domu dostaliśmy marchewki. Gdy tak chodziliśmy zrobiło się ciemo i mosieliśmy wracać do domu.  A Pani za kogo było przebrana?
Serdecznie pozdrawiem,
Daniel

Droga Pani Aniu,
Mój Halloween był bardzo fajny. Mój brat był smokiem, a ja byłam duchem. Najpierw poszliśmy do naszych sąsiadów. Po tym poszliśmy dodomu Veronici, a jeszcze po tym do przyjaciółki mojego brata.  Do niektórych domu mój brat bał się iść, ale ja się nie bałam. Mój brat, Tadziu, brał 2-4 cukierków, ale ja brałam tylko po jednym. I tak dostałam więcej cukierków niż on. Było super! Wróciliśmy o ósmej wieczorem.
Do zobaczenia,
Weronika Danuta

Kochana Pani Aniu,
W tym roku Halloween by bardzo specjalny bo zaprośliśmy gości. Ala była przebrana za czarownicę, a Igi był śmiercią. Ja przebrałam się za czarnego kota. Nasi rodzice nie mieli kostiumów. O szóstej wyszliśmy na zbieranie cukierków. Po powrocie wysypaliśmy wszystkie słodycze na dywan. Bardzo mi się podobało i w przyszłym roku też chciałabym zaprosić gości.
Pozdrowienia,
Róża

Droga Pani Aniu,
Chciałam napisać o tym jak spędziłam Halloween. Poszedłam do Andrzeja, który jest moim kolegą. Prosiliśmy tatę czy możemy już zacząć. Tata się z godził i poszliśmy. Zaczęliśmy od pierwszego domu. Zadzwoniliśmy dzwonkiem do drzwi i powiedzieliśmy „trick or treat” i pani która mieszkała dała nam cukierki, a my podziękowaliśmy pani. Poszliśmy do drugiego domu, ale niestety był tam tylko koszyk z cukierkami nie mogliśmy powiedzieć  „trick or treat”, bo pani nie było. Ta pani musiala mieć dzieci i poszła z nimi. No i tak chodzilśmy po osiedlu. Miałem więcej przyjemności tego dnia. Jak sończyliśmy  zbieranie cukierków,  poszliśmy do Andrzeja do domu. Pograliśmy w grę, zjedliśmy i policzyliśmy cukierki. Trochę ich zjadłem, ale potem musieliśmy iść do domu. Tak spędziłem Halloween.
Pozdrawiam Panią serdecznie,
Filip S.
P.S. Zapomiałem napisać o moim kostiumie. Byłem przeybrany za strażnika krypty

Droga Pani Aniu,
Halloween spędziłem z moim kolegą Nathan’em. Na jego osiedlu zbieraliśmy słodycze. Byłem przebrany za Joda z „Gwiezdnych Wojen”. Wszędzie było dużo strasznych dekoracji. Wcale się nie bałem! Nawet jak zrobiło się ciemno! Nazbierałem dużo słodyczy.
Pozdrawiam,
Filip W.

Wednesday, November 2, 2011

Wielki konkurs czytelniczy "Literacka podróż dookoła Polski" rozstrzygnięty!

Gratulacje dla zwycięzców letniego konkursu czytelniczego Literacka podróż dookoła Polski – Anniki, Marysi, Andrzeja, Filipa i Łukasza. Każdy ze zwycięzców spędził w czasie wakacji co najmniej 500 minut czytając książki po polsku! To super osiągnięcie!!!!!!!! Czytanie po polsku też jest fajne i warto sięgać po książki, których nie znajdziemy po angielsku. W nagrodę zwycięzcy dostali pamiątkowe zakładki do książek z motywem wycinanek łowickich a także kupon do amazon.com. Mamy nadzieję, że przyda się na zakup książek!!!!!!!!


A wszystkich uczniów zachęcamy by czytali po polsku jak najwięcej! W czasie następnych wakacji będzie też szansa wziąć udział w kolejnym konkursie czytelniczym.