Czytaliśmy też utwory renesansowe - treny, pieśni i fraszki Jana Kochanowskiego. Wzorując się na Kochanowskim stworzyliśmy własne fraszki. Oto niektóre z nich:
FRASZKA O ZADANIU DOMOWYM
(Emilka)
Co mam zrobić ? Co mam zrobić?
Gdy do głowy nic nie chce przychodzić?
A ja tu fraszkę pisać mam,
I Pani Ani ją dam!
To moje zadanie domowe,
Bo z polskiego chce mieć oceny odlotowe!
Więc piszę fraszkę tą,
Z wielką ochotą!
*****
ŚWIĘTA
(Ola)*
Święta, święta, i po świętach,
najpierw są,a potem ich nie ma.
Po co przychodzą skoro i tak odchodzą
i trzeba czekać kolejny rok.
Święta, święta, i po świętach,
niby mają mnie rozweselać.
Ponieważ to czas na wigilię z rodziną,
ponieważ to czas na prezenty pod choinką.
Lecz ja rodziny i miłości nie mam.
Tylko siedze w łóżku z lodami i narzekam.
Ponieważ wszyscy mi każą szukać miłości,
wszyscy mi każą szukać radości.
I nie pomyślą sobie o tym, że ja po prostu nie mam ochoty.
Może ktoś mi zmarł
jak kot lub pies,
a oni nie wiedzą o tym powodzie do łez.
Więc w konkluzji myśle,
że tak naprawdę,
święta Bożego Narodzenia nie są tak fajne.
(Ola)*
Święta, święta, i po świętach,
najpierw są,a potem ich nie ma.
Po co przychodzą skoro i tak odchodzą
i trzeba czekać kolejny rok.
Święta, święta, i po świętach,
niby mają mnie rozweselać.
Ponieważ to czas na wigilię z rodziną,
ponieważ to czas na prezenty pod choinką.
Lecz ja rodziny i miłości nie mam.
Tylko siedze w łóżku z lodami i narzekam.
Ponieważ wszyscy mi każą szukać miłości,
wszyscy mi każą szukać radości.
I nie pomyślą sobie o tym, że ja po prostu nie mam ochoty.
Może ktoś mi zmarł
jak kot lub pies,
a oni nie wiedzą o tym powodzie do łez.
Więc w konkluzji myśle,
że tak naprawdę,
święta Bożego Narodzenia nie są tak fajne.
* zainspirowana przez postać z filmu Listy Do M. Ten wiersz NIE jest o Oli, Ola lubi święta.)
*****
Fraszka o narzekaniu
(Zosia)
Nie narzekaj, kolego!
W szpitalu leży osoba przed operacją nogi,
Za granicą ludzie umierają,
Obok reweru jest człowiek, którego ręka boli,
W niektórych krajach ludzie wody nie mają,
Samochody leżą do góry nogami po środku drogi.
A ty myślisz, że jesteś ubogi!
Gdy cię o coś poproszą,
Nie narzekaj, kolego!